Zniknęłam na długo, bo jeden wielki sajgon w pracy i na studiach.Wyobraźcie sobie, że przegapilam termin egzaminu, to znaczy musialam wysłać pocztą parę rzeczy i poczta doszla do mojego tutora dwa dni po czasie. Ale napisal mejla, że wszystko ok , więc jest w porządku.
W pracy dużo się dzieje, zaczęłam szukać powoli czegoś nowego, lepszego. Mam rozmowę kwalifikacyjną w poniedziałek, więc jesli coś z tego wyjdzie to czeka mnie duża zmiana.
Jesli chodzi dietę, to przez pewien czas waga stała w miejcu, bo mialam okres. Ale dzis po zwazeniu się wyszlo 45,5kg. Więc coraz bliżej :)
Poza tym to juz w tym miesiącu lecę do Polski na Wielkanoc. Wcale mnie nie ciągnie, ale mąż chciał i bilety już kupione. Trochę mi to rozbije plan diety, bo wiadomo co będzie ( no jedz! Jedz to ciasto. Sprobuj jeszcze tej salatki. Tak malo zjadłaś? ) I to dodatkowo podwójnie - u mojej rodziny i u teściów.
Ale jakos to bedzie trzeba przertwać, to tylko tydzien!
Buziaczki
Powodzenia na rozmowie kwalifikacyjnej!
ReplyDeleteNo już jesteś bardzo blisko celu! Gratulacje ;)
Miłego wyjazdu do Polski i nie martw się, może uda Ci się jeść tyle co zawsze.
Powodzenia,
Fraise <3
Trzymam kciuki za wszystko! Buziak ;*
ReplyDeletePrzyjeżdżaj do nas szybko :) Do celu nie wiele, więc powodzenia. I pokaż się z najlepszej strony na rozmowie kwalifikacyjnej ;) Trzymaj się chudziutko
ReplyDeleteKantee :*
wielkanoc to tylko dwa dni, to bardziej święto kościelne, powinno siedzieć się w kościele a nie za stołem :P poza tym to jajka na twardo czyli najlepsze co może być w diecie... nie można też unikać rodziny tylko dlatego że chce się schudnąć pare kilo.. dieta się skończy ico potem? trzeba utrzymywac kontakty z rodzinką :) nie można stawiac wszystko za dietą.. trzeba dobrze rozkładac swoje zyciowe proritety ;p
ReplyDelete[nie-wiem-jak.blogspot.com]
Powodzenia! Trzymam jciuki za rozmowe kwalifikacyjną, oby poszło dobrze ;*
ReplyDeleteIle ja bym dała, żeby ważyć 45,5 kg.*.*
Trzymaj się chudo }!{
http://waytoperfcect.blogspot.com/
hej kochanie dawno Cię tu nie było odezwij się jak wrócisz! :*
ReplyDelete